czwartek, 26 września 2013

Zupa Dyniowa wersja 2.0

Znów nastał sezon na dynie. Luby mój od razu zamówił sobie zupę dyniową, która ostatnio wyszła super. Zdobyta od teściów dynia czekała kilka dni na pozyskanie pozostałych składników. W końcu zabrałam się za gotowanie, jednak musiałam stawić czoła pewnym utrudnieniom - nasz duży blender, w którym przerabiałam zupę na krem nie mieszka obecnie z nami, więc trzeba było wymyślić alternatywę. 

Na pomysł wpadł Simon i zaproponował, żeby dynię po prostu rozgotować w bulionie. Nastawiona byłam do tego odrobinę sceptycznie, ale wypróbowaliśmy ten sposób. 

To był strzał w 10! Zupa według odrobinę zmodyfikowanego przepisu jest jeszcze lepsza niż w zeszłym roku. Sami sprawdźcie.


Składniki:
  • dynia - ważne żeby nie miała zbyt twardej skórki - nasza była dość spora, w całości ważyła ponad 5 kg
  • wędzone żeberka (lub wędzone porcje rosołowe, albo kości na zupę) - na naszą dynię wykorzystaliśmy 8 litrowy garnek, a na taką ilość bulionu prawie półtora kilograma wędzonych żeberek
  • pomidor
  • warzywa i przyprawy do bulionu wedle uznania
  • pestki dyni

Zupa: 

  • W dużym garnku wstawiamy bulion. Jeśli nie przepadasz za wędzonym mięsem może być normalny, bez udziwnień, z tym że wtedy zupa traci trochę swojej zacności. Wędzone żeberka zwykle są dość słone, dlatego nie soliłam bulionu – i tak wyszedł dość słony. 
  • Kiedy bulion "się robi" należy umyć dynię i pokroić w kostkę. Nie obieramy ze skórki - dlatego tak ważne jest by wybrana na zupę dynia nie miała twardej, zdrewniałej skóry. Kostka powinna mieć wymiary około 1,5 cm - większe kawałki będą się dłużej gotować. 
  • Kiedy bulion będzie już gotowy wyławiamy z niego mięso, warzywa i pływające w nim przyprawy. Do bulionu wrzucamy dynię. Będzie jej dużo, może nawet trochę wystawać z garnka. Całość gotujemy pod przykryciem na średnim ogniu regularnie mieszając by się nie przypaliło. Dynia będzie stopniowo zmniejszać swoją objętość i rozpadać się na aromatyczny, pomarańczowy mus. 
  • Pomidora należy sparzyć i obrać ze skórki, pokroić na cząstki i wrzucić do garnka. 
  • W czasie gotowania dyni, w przerwach w mieszaniu obieramy żeberka (lub porcje rosołowe/kości) z mięsa. Kroimy je na około 2 centymetrową kostkę. Wrzucamy mięso z powrotem do garnka z zupą. Można również dorzucić marchewkę z bulionu. 
  • Zostawiamy zupę na małym gazie, pod przykryciem i gotujemy mieszając od czasu do czasu, aż dynia się rozpadnie dając pożądaną konsystencję. My nie czekaliśmy na zupełnie gładki mus. Część kawałków nie rozpadła się zupełnie, co sprawiło, że było na czym zawiesić ząb ;) 
  • Jeśli zupa jest za gęsta można dodać wody, jeśli za rzadka pogotować bez przykrycia żeby odparować nadmiar wody. 
  • Podawać posypaną pestkami dyni. Można również dodać śmietanę oraz żółty ser. Dodanie więcej pieprzu sprawi, że zupa będzie bardziej rozgrzewająca. 
  • Co różni tą zupę od pierwotnej wersji przepisu: konsystencja zupy jest świetna - kremowa i gęsta, a jednocześnie przy przechowywaniu zupy w lodówce płyn nie oddziela się od miąższu. Całość gotuje się dłużej dzięki czemu przechodzi wszystkimi smakami dużo intensywniej. Odpada duża część pracy związana z miksowaniem zupy i brudzi się dużo mniej naczyń.

 Smacznego!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz