Śnieżek prószy, mróz pozwala mu poleżeć chociaż chwilę. Zrobiło się zimowo i niemal świątecznie. Koleżanka Kasia robi wyśmienite pierniczki, a ja mam zwierzakowe foremki i postanowiłyśmy połączyć te dwa czynniki w mikołajkowe pierniczki. Umawiałyśmy się chyba ze trzy razy i zawsze coś nie wychodziło, ale w końcu udało się.
Po zaopatrzeniu w Tesco w produkty przystąpiłyśmy z zapałem do dzieła.
Składniki (na około 90 pierniczków):
- 125 gram margaryny (pół kostki)
- 3 szklanki mąki
- 1,5 szklanki cukru pudru
- szklanka miodu
- jajko
- łyżeczka proszku do pieczenia
- paczka przyprawy do pierników (około 20 gram różnych przypraw korzennych)
- 2 łyżeczki kakao
- cukier puder i sok z cytryny na lukier
- barwniki spożywcze
- kolorowa posypka
Pierniczki:
- Zmieszać sypkie składniki ze sobą.
- Rozpuścić margarynę z miodem i odstawić do wystudzenia.
- Po wystygnięciu dolać miód z margaryną do produktów sypkich. Dodać jajko i ugniatać, aż ciasto będzie gładkie i nie będzie się kleiło do rąk.
- Rozwałkować na grubość około 3 milimetrów - przy takiej grubości pierniczki będą po upieczeniu twarde i chrupiące. Można zrobić grubsze ciasto, ale wtedy wyjdzie mniej pierniczków i będą bardziej miękkie.
- Piec około 8-10 minut w nagrzanym do 180 stopni piekarniku.
Lukier:
- Wycisnąć sok z cytryny.
- Do połowy szklanki cukru pudru dolewać stopniowo sok z cytryny stale mieszając.
- Lukier do rysowania powinien mieć konsystencję gęstej pasty. Lukier do polewania powinien być bardziej płynny jednak trzeba uważać, by nie był zbyt lejący.
- Można dodać barwniki spożywcze do lukru i dekorować różnymi kolorami. Ja posypałam niektóre kolorową posypką, Kasia woli bez.
Najlepsze są na następny dzień jak nasiąkną lukrem.
My przygotowałyśmy ciasto z przepisu przemnożonego przez 4. Wyszło DUŻO pierniczków. Po policzeniu wyszło 695 ciastek, które powstały w prawie 6 godzin. W trakcie produkcji i liczenia zjedzone zostało jeszcze około 30 dodatkowych pierniczków ;).
I mała galeria:
Pan Łoś.
Kasiowy Misio.
Mój Pan Lis.
Vincent van Gogh.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz